sobota, 2 kwietnia 2016
Psychoterapia pomaga osobom z SM (stwardnieniem rozsianym)!
Pracując psychoterapeutycznie z pacjentami cierpiącymi na SM (stwardnienie rozsiane) w ramach oddziału rehabilitacji i reumatologii zauważam u osób bioracych udział w psychoterapii wycofanie objawów w trakcie procesu psychoterapii a u wielu z nich także na długo po jej zakończeniu. Nie jestem jedynym psychologiem, który dostrzega w swojej pracy z pacjentami chorymi na tzw. choroby "autoagresywne" czy "autoimmunologiczne" poprawę stanu zdrowia dzięki psychoterapii. Wielu psychoterapeutów i psychologów pracujących wglądowo z pacjentami cierpiącymi z powodu poważnych przewlekłych chorób psychosomatycznych zauważa zmniejszenie się objawów chorobowych dzięki psychoterapii. Podobnie pozytywny wspływ ma także uczestniczenie tej grupy chorych w grupach wsparcia i psychoedukacji.
Jaki jest mechanizm tej "poprawy"? Czy możemy mówić o tym, że psychoterapia leczy SM (stardnienie rozsiane), łysienie plackowate, łuszczycę czy jakąkolwiek inną chorobę "autoagresywną" ? Czy może psychoterapia wpływa na depresję tudzież zaburzenia lękowe leżące często u podłoża tych chorób?
Jak wiemy dzięki licznym publikacjom naukowym z zakresy neuropsychoimmunologii, (Mohr i wsp. Medycyna Psychosomatyczna, 2002; Mohr i wsp. 2000, Neurologia; ) stres może być czynnikiem spustowym wielu chorów autoagresywnych czyli w przypadku chorych na SM może "wyzwalać" rzuty (czy nawroty) SM. Jaki jest mechanizm tego typu działania? Układ przywspółczulny osób pod wpływem stresu ulega zachwianiu. Jego funkcjonowanie zmienia się, układ przestaje działać prawidłowo. W odpowiedzi na stresor nastepuje wzrost cytokin TH1 i zwiększa wytwarzanie TNF, co w konsekwencji prowadzi do zaostrzenia stanu zapalnego w organizmie. Tymczasem jeśli zastosujemy oddziaływanie psychoterapeutyczne, reakcja lękowa (stresowa) ulegnie redukcji. Jej regulacja kolejno poprawi odpowiedź ze strony przywspółczulnego układu nerwowego (Shock Tom 33 (4): 363-268; Psychosomatic Medicine 2007). Ten prosty mechanizm zredukuje poziom napięcia w organizmie i tym samym "ostudzi" nadwrażliwość układu immunologicznego jaka szkodzi pacjentowi.
W związku z powyższym można twierdzić, że psychoterapia, która reguluje reakcję lękową, może spowolnić postęp SM ( potwierdzają tę tezę także liczne pulikacje w Neurologii z 2012 roku.) Czy może wyleczyć SM? Niestety nie. To twierdzenie byłoby juz za daleko idącą spekulacją. Nadal nie znamy mechanizmu leczenia tego typu chorób.
Odkrycie pozytywnego wpływu psychoterapii na progresję a raczej redukcję rzutów stwardnienia rozsianego nadal wymaga dalszych badań. Dowodzi ono, że pacjenci mogą odnieść korzyści z każdej formy psychoterapii, która normuje i wycisza reakcję stresową. Psychoterapia spowalnia przebieg choroby! To daje nadzieję wszystkim tym, którzy cierpią z jej powodu i szukają możliwości wyleczenia.
autor: dr Agata Giza-Zwierzchowska - psycholog, psychoterapeutka
Subskrybuj:
Posty (Atom)